Są klasyczne omlety, na słodko, na słono. Są naleśniki, pancakes, placki, racuchy… I jest też przepyszny omlet cesarski, w Austrii zwany kaiserschmarrn, w Polsce nie tak popularny i mało doceniany. A jest co doceniać! To puszyste kawałki ciasta, z lekko skarmelizowanym brązowym cukrem na wierzchu i wspaniałymi dodatkami. Poznałam go dopiero w tym roku i to zdecydowanie była miłość od pierwszego kawałka! Gorący omlet, roztapiające się mrożone maliny, słodka gruszka nashi, soczyste pomarańcze i kwaśny mus z marakui – to mój przepis na wspaniały początek dnia! I wspaniały pomysł na walentynkowe śniadanie dla ukochanej osoby ❤
Ingredients
- 2 jajka
- łyżka mąki
- łyżka cukru trzcinowego
- szczypta soli
- cynamon
- szczypta cukru trzcinowego
- płaska łyżka masła klarowanego
- dodatki:
- - mrożone maliny
- - gruszka nashi
- - krem z marakui (marakuja ratatuja ze stragansmaków.pl)
- - prażone płatki migdałów
- - świeże listki mięty
Instructions
Na początku oddzielamy żółtka od białek - żółtka ucieramy z cukrem na puszysty kogel-mogel, a białka ubijamy z solą na sztywną pianę. Powoli, ale bardzo dokładnie łączymy obie masy. Na tyle mocno, żeby konsystencja była jednolita, ale jednocześnie delikatnie, żeby piana nie opadła. Nad miską przesiewamy mąkę.
Na patelni rozpuszczamy masło klarowane. Wylewamy na nią przygotowaną masę i czekamy, aż lekko się zetnie od spodu, wtedy przewracamy na drugą stronę. I najważniejszy krok - za pomocą szpatułki kroimy omlet na kawałki, posypujemy cynamonem i cukrem i dalej podsmażamy. Kiedy będzie już pięknie rumiany, przekładamy go na talerz i posypujemy ulubionymi dodatkami.
9 komentarzy
Ależ to brzmi i wygląda pięknie, jak w najlepszej restauracji 🙂
bardzo dziękuję!
Uwielbiam marakuje, szkoda, że ciężko jest dostać w sklepach.
Na szczęście ostatnio pojawiają się coraz częściej w supermarketach 🙂
Ciekawy przepis, wygląda smakowicie 😉
ależ wspaniale wygląda!
a jak wspaniale smakuje!
O mamuniu, ależ to musiało być dobre! 🙂
oj, było!