Nie raz i nie dwa spotkałam się z opinią, że ciężko dobrze zjeść w Zakopanem. Pisząc „dobrze” mam na myśli nie tylko konkretną, góralską porcję, ale przede wszystkim brak zatrucia. Do stolicy polskich Tatr przylgnęła łatka, że tamtejsze jedzenie jest przesiąknięte tłuszczem i najczęściej odgrzewane, a niezbyt góralskie, świecące szyldy, które rzucają się w oczy z każdego kąta Krupówek, najczęściej zapraszają na kebaba. Ale niech nie zwiedzie Was ten negatywny początek posta! Po pięciu latach od mojej ostatniej wizyty w Zakopanem, ponownie odwiedziłam to miasto na kilka dni. Wydawało by się, że pięć lat to nic takiego, ale dla świata gastronomii to szmat czasu – coś znika, pojawia się coś nowego, coś zmienia nazwę lub lokalizację. I tak też, po wstępnych poszukiwaniach w internecie, pytaniu znajomych i wreszcie – przekonaniu się na własnej skórze (a może bardziej właściwe będzie tu określenie – na własnym języku) – udało mi się zebrać kilka ciekawych i wartych odwiedzenia miejsc. Sama z pewnością jeszcze do nich wrócę!
STRH bistro art cafe
Miejsce, które urzekło mnie klimatem, ciepłym i przytulnym wystrojem, ale także przyjemnym widokiem na Krupówki. To połączenie kawiarni, bistro, miejsca spotkań i dobrych drinków. Można tutaj skosztować fantastycznych ciast, które cieszą oko prosto z gabloty, rozgrzać się herbatą z malinami, zagrać w grę planszową, przekąsić coś, a wieczorem przyjść na grzane wino. STRH znajduje się, jak sama nazwa wskazuje, na strychu 🙂 nowo wybudowanego budynku w miejscu cukierni Samanta (która notabene mieści się teraz na parterze). Wjeżdżamy na 4 piętro i jesteśmy na miejscu! Szczęściarze być może załapią się na organizowane tam spotkania lub koncerty.
Krupówki 4a, Zakopane
![]() |
Rozgrzewająca herbata z malinami |
![]() |
Wieczorny widok na Krupówki |
Ziębówka
Gdzieś pomiędzy Doliną Chochołowską, a Kościeliską, w stylowym i bardzo zakopiańskim budynku jest sobie restauracja Ziębówka. Czas w jej wnętrzu zatrzymał się na epoce Stanisława Witkiewicza. Kaflowe piece i ciężkie, zdobione meble nadają niepowtarzalnego klimatu. Karta mieści się na jednej stronie A4, ale jestem pewna, że każdy znajdzie coś dobrego dla siebie. Prym wiodą tradycyjne polsko-góralskie dania – placki ziemniaczane z borowikami, moskole lub pierogi z baraniną i sosem z bryndzy czy smażone rydze, ale zjemy tutaj również inne ciekawe dania – schab z dzika marynowany w pędach sosny oraz krem marchewkowo-dyniowy z marynowanymi płatkami imbiru. A całości dopełnia herbata z domową konfiturą malinową.
Witów 304a, Witów
![]() |
Domowy rosół z makaronem |
![]() |
Placki ziemniaczane w sosie z borowików |
![]() |
Herbata z konfiturą malin |
Góralska Tradycja
Bardzo elegancka restauracja, ale utrzymana w pięknym, góralskim stylu. Królują kwiatowe ornamenty na drewnie, szczególnie podoba mi się zabudowa ściany z winami, gdzie pojawia się motyw szarotki. Jest nieco góralsko, nieco wykwintnie, ale przede wszystkim bardzo smacznie. Zdecydowanie będzie to lepsze miejsce na wieczorną kolację, niż na posiłek po całodniowej wyprawie w góry. Restauracja mieści się na pierwszym piętrze, na końcu pasażu Krupówki 29, za to na parterze znajduje się równie stylowa kawiarnia (przez którą trzeba przejść, aby dostać się do części restauracyjnej), należąca do tych samych właścicieli. A na górze czeka na Was ważna decyzja – stolik z widokiem na Krupówki czy na panoramę Tatr? Ja wybieram ten drugi 🙂
![]() |
Piękny wystrój, prawda? |
![]() |
![]() |
Sałatka z gorącym kozim serem, gruszką i orzechami w karmelu |
Niebawem część druga moich zakopiańskich faworytów. A Wy gdzie jecie podczas pobytu w polskiej stolicy Tatr?