Nic tak nie pomaga w mroźny, zimowy dzień jak miska gorącej i pikantnej zupy. Nie od dziś wiadomo, że kiszone produkty wspomagają naszą odporność. Z racji tego serwuję dzisiaj mieszankę warzyw ukiszonych z pikantnymi przyprawami, czyli koreańskie Kimchi, ale tym razem pod postacią rozgrzewającej zupy. I jeśli ten opis kojarzy Wam się z pospolitym kapuśniakiem, to zapewniam Was, że to coś o wiele lepszego i zdecydowanie bardziej zaskakującego. Mimo pikanterii, której bez wątpienia nadaje pasta gochujang, ostrość jest zrównoważona przez kawałki miękkiego i delikatnego tofu, które w dodatku zwiększają sytość naszego dania. Smaczna, zdrowa, kwaskowa, pikantna, sycąca – czy te przymiotniki nie określają najlepszej zupy na zimę?
Ingredients
- 2,5 szklanki kimchi (TUTAJ mój przepis)
- szklanka soku z kimchi
- 5 szklanek wody (może być również bulion)
- łyżka cukru trzcinowego
- pęczek zielonej cebulki (tzw. dymki)
- tofu
- + opcjonalnie 300g szpondru pokrojonego w kostkę
Instructions
Kimchi z cukrem i pokrojonym szpondrem umieścić w garnku (najlepiej o grubym dnie) z wodą. Dopuścić do wrzenia i gotować 30 min. Tofu pokroić w kostkę i dorzucić do zupy - gotować jeszcze przez 10 min.
Podawać posypane posiekaną zieloną cebulką.
4 komentarze
Jakoś kimchi takie ze sklepu nie specjalnie do nas przemówiło ale to domowe pewnie jest inne. Bardzo ciekawi nas ta zupa 🙂 Oj musimy wpaść do Ciebie na obiadek bo mrozy nadciągają 😛
zapraszam serdecznie!
Ciekawa zupa 🙂 Bardzo chętnie spróbowałabym takiej <3
Mmm pychotka. 🙂
https://jaglusia.wordpress.com/